To święty Marcin swoją ulicę trzyma w garści. A w listopadzie gdy śnieg przyprósza, na białym koniu w obchód wyrusza. I wciąż rozdaje świętomarcińskie słodkie rogale…
Tradycja wiąże się z naszą historią i obyczajami sprzed setek lat. To część polskiej kultury, którą przekazali nam nasi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie. To oznacza, że coś nas jako rodzinę, sąsiadów, uczniów, naród łączy. Do tradycji zatem należą uroczyste obchody imienin św. Marcina, rzymskiego żołnierza, pomagającemu biednym, który w tym dniu dosiada siwego konia i w kolorowym orszaku wędruje ulicami miast. W tym dniu objadamy się pysznymi rogalami świętomarcińskimi. Powstaniu makowym rogalom towarzyszy legenda. By tradycji stało się zadość, uczniowie kółka czytelniczego młodszego i starszego wraz z paniami Danką i panią Anitą oraz swoimi rówieśnikami z Oddziału Specjalnego w Pawłowie Skockim i ich opiekunkami, upiekli przepyszne rogaliki. Zaproszenie, z którego chętnie skorzystaliśmy, miało na celu integrację, zabawę oraz kultywowanie regionalnej tradycji. Po miłym powitaniu, Wiktoria zapoznała wszystkich z legendą wypieku barcińskich rogali. Wyposażeni w przybory piekarnicze, fartuszki i potrzebne składniki zabraliśmy się do pracy. Każdy uczeń mógł spróbować wyrabiania ciasta, wałkowania, wykrawania i zwijania w rogal. W oczekiwaniu na wyjęcie rogali z pieca, rejowieccy i pawłowscy uczniowie czas spędzili na wspólnej zabawie. Gorące i pachnące rogaliki należało jeszcze polukrować, by następnie je spróbować. Mniam, mniam, udały nam się pyszności. Rogale zawieźliśmy do Rejowca, by każdy uczeń mógł skosztować tradycyjnych wypieków. Dziękujemy za zaproszenie i ciepłe przyjęcie koleżankom, kolegom i wszystkim paniom ze szkoły w Pawłowie.
A. C.
Dodaj komentarz